Witam. Powstawiam trochę kolczyków, które ostatnio udało mi się zrobić. Te ostatnie są upieczone. Ku mojemu zdziwieniu nie przypaliły się, ani nie pękły, a dodatkowo pozostały w niewielkim stopniu elastyczne (po ugotowaniu są twarde jak kamień).
Oto pierwsze. Takie jak czerwone tylko ty razem zielone :)
Serduszka :)
Taka mała fantazja.
No i ostatnie. Pierwsze upieczone kolczyki.